
studio Wolff Olins. Przykład nowoczesnego podejścia
do identyfikacji wizualnej w branży kosmetycznej.

zaprojektowana przez studio Pentagram.
Przykład dynamicznego brandingu sportowego,
który łączy emocje z profesjonalizmem.

stworzona przez studio Pentagram.
Przykład umiejętnego połączenia tradycji z nowoczesnością
w projektowaniu dla branży dziecięcej.


stworzona przez studio Landor. Przykład skutecznego brandingu
skierowanego do dzieci i ich rodziców.



Światowy Design w Lokalnym Wydaniu: Czego Możemy Nauczyć Się od Gigantów Branży
Siedzę właśnie w małej kawiarni na rynku w Rzeszowie, popijam espresso i zastanawiam się, jak wiele otaczającego nas designu przechodzi niezauważone przez przeciętnego mieszkańca Podkarpacia. A szkoda, bo dobry design to nie tylko przyjemność dla oka – to realna zmiana jakości życia, sposób komunikacji i budowania tożsamości, która zostaje w umysłach na długo. Jak powiedział kiedyś Walter Landor: “Produkty powstają w fabryce, ale marki powstają w umyśle”. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak by wyglądało nasze otoczenie, gdybyśmy zaczęli czerpać z najlepszych wzorców?
Pentagram – mistrzowie transformacji z szacunkiem dla tradycji
Pentagram to największa niezależna firma konsultingowa zajmująca się designem na świecie. Ich filozofia projektowa pokazuje, jak można połączyć nowoczesność z poszanowaniem historii i tradycji marki. Świetnym przykładem jest ich niedawny rebranding MotoGP – sportu, który ewoluuje w kierunku cyfrowej, globalnej marki rozrywkowej.
Co ciekawe, podejście Pentagrama do kolorów w przypadku MotoGP polegało na utrzymaniu neutralnej marki głównej, z dala od feerii barw zespołów, sponsorów i otoczenia toru. Dzięki temu stworzyli przestrzeń, w której główna marka może współpracować z dowolną kombinacją kolorów. To lekcja dla nas wszystkich – czasem mniej znaczy więcej, a stworzenie neutralnego “tła” pozwala wybrzmieć tym elementom, które naprawdę mają znaczenie.
Innym świetnym przykładem ich pracy jest delikatna modyfikacja logo Fisher-Price. Projektanci z Pentagrama nie zrewolucjonizowali znaku, a jedynie go odświeżyli, zachowując jego charakter i rozpoznawalność. To pokazuje, jak ważne jest poszanowanie dziedzictwa marki, nawet podczas jej modernizacji.
Gdyby lokalne firmy na Podkarpaciu przyjęły podobną filozofię, moglibyśmy zachować to, co najcenniejsze w naszej tradycji, jednocześnie nadając jej nowoczesny, funkcjonalny wymiar. Tak właśnie działają najlepsi.
Landor – architekt marek, które zostają w umyśle
Landor, jedna z wiodących firm brandingowych na świecie, opiera swoją filozofię na przekonaniu, że solidna marka jest jak projekt architektoniczny domu. Potrzebujesz dobrej architektury, wypracowanej na bazie analizy i przemyśleń. Ich podejście przypomina mi, jak ważne jest myślenie o marce jako o żywym organizmie, który rośnie i ewoluuje, ale zawsze zgodnie z przemyślanym planem.
Ich metoda pracy obejmuje consulting, design oraz tworzenie doświadczeń (experience). To holistyczne spojrzenie na markę przypomina, że design to nie tylko logo czy kolory – to kompleksowe doświadczenie, które buduje relację z odbiorcą na wielu poziomach.
Co moglibyśmy osiągnąć, gdyby lokalne podkarpackie firmy i instytucje zaczęły tak myśleć o swoim wizerunku? Wyobraźcie sobie Podkarpacie, gdzie każda, nawet najmniejsza marka, ma swoją spójną opowieść, która rezonuje z jej odbiorcami nie tylko wizualnie, ale także przez doświadczenia, które tworzy.
Wolff Olins – odwaga w przekraczaniu granic
Wolff Olins to studio, które nieustannie przesuwa granice tego, czym może być branding. Ich podejście zwane “the butterfly” opiera się na dwóch prostych, ale głębokich pytaniach: co jest w tobie wyjątkowego i czego potrzebuje świat? Ta filozofia prowadzi do tworzenia marek, które nie tylko się wyróżniają, ale także mają realny wpływ na otoczenie.
Niedawny rebranding samego Wolff Olins, z charakterystycznym, dynamicznym “W” w logo, pokazuje, że nawet firmy projektowe nieustannie ewoluują i dostosowują się do zmieniającego się świata. Ich ambicją jest tworzenie “transformative brands that move businesses, people and the world forward”. To inspirujące podejście, które przypomina, że design może być narzędziem pozytywnej zmiany.
Wyobraźcie sobie, jak mogłaby wyglądać przestrzeń publiczna na Podkarpaciu, gdybyśmy zaczęli myśleć o designie jako o narzędziu transformacji, a nie tylko dekoracji. Nasze miasta, produkty i usługi mogłyby nie tylko wyglądać lepiej, ale faktycznie zmieniać życie mieszkańców na lepsze.
Lokalne piękno w globalnym kontekście
Na Podkarpaciu mamy wyjątkowe dziedzictwo kulturowe i przyrodnicze. Czerpanie inspiracji od światowych studiów projektowych nie oznacza kopiowania ich stylu, ale raczej adaptowanie ich metodologii i podejścia. Lokalne studio graficzne, które rozumie zarówno globalny kontekst, jak i lokalną specyfikę, może stworzyć projekty, które są jednocześnie światowej klasy i autentycznie nasze.
Wyobraźcie sobie lokalne produkty zapakowane tak pięknie, jak projekty Pentagrama. Albo małe podkarpackie firmy z identyfikacją wizualną na poziomie klientów Landora. Czy marki, które zgodnie z filozofią Wolff Olins, nie tylko wyglądają świetnie, ale faktycznie zmieniają świat na lepsze.
To nie jest nieosiągalne marzenie. To rzeczywistość, która już się tworzy. Bo dobry design nie jest zarezerwowany dla wielkich metropolii i międzynarodowych korporacji – może i powinien być dostępny wszędzie, także tutaj, w naszym pięknym zakątku Polski.
Podsumowanie: od inspiracji do realizacji
Pentagram, Landor i Wolff Olins to nie tylko nazwy wielkich studiów projektowych. To symbole podejścia do designu, które stawia użytkownika i jego potrzeby w centrum, które szanuje przeszłość, ale odważnie patrzy w przyszłość, i które widzi w designie narzędzie pozytywnej zmiany.
Najlepsze, co możemy zrobić jako lokalna społeczność, to czerpać z tych inspiracji i adaptować je do naszego kontekstu. Bo gdy nasze otoczenie stanie się piękniejsze, funkcjonalniejsze i bardziej przemyślane – poprawi się jakość naszego życia. A to chyba najlepsza rekomendacja dla dobrego designu, jaką można sobie wyobrazić.
A jeśli zastanawiacie się, jak przenieść te światowe inspiracje na wasz lokalny grunt – odpowiedź jest bliżej, niż myślicie. Czasem wystarczy rozejrzeć się wokół siebie, aby znaleźć tych, którzy w lokalnym kontekście realizują globalne standardy jakości.